Reklama

Sprawdź, co robić w przypadku kolizji drogowej

0

Poznaj kolejne kroki, jakie powinieneś podjąć, jeśli byłeś uczestnikiem stłuczki drogowej. 

Stłuczka samochodowa może przydarzyć się nawet najlepszym kierowcom. Bez względu na to, czy jesteś początkujący, czy od lat poruszasz się autem na co dzień, warto zawsze wiedzieć, co robić w przypadku kolizji drogowej. I nie chodzi tu tylko o postępowanie na miejscu, ale także dopełnienie formalności w późniejszym etapie. Dowiedz się więc, co zrobić w razie stłuczki.

Kolizja samochodowa czy wypadek drogowy?

Zanim dowiesz się, jak postępować w przypadku stłuczki, najpierw musisz wiedzieć, że nie jest ona tym samym, co wypadek drogowy. Stłuczką potocznie nazywa się kolizję samochodową, w której doszło do uszkodzenia pojazdów, ale nie ma w niej osób poszkodowanych lub ewentualnie są osoby lekko ranne (siniaki, zadrapania, otarcia itp.). W przypadku kolizji drogowej chodzi raczej o uszkodzenie mienia, a nie zdrowia lub utraty życia.

Inaczej jest w przypadku wypadku drogowego. Tutaj chodzi o zdarzenie, w którym uszkodzone zostały nie tylko pojazdy, ale także poważnie poszkodowane są osoby, które brały udział w zdarzeniu (kierowca, pasażer, pieszy itd.). Wypadek drogowy niesie za sobą poważniejsze konsekwencje niż stłuczka i wiąże się z mandatem karnym. Podsumowując, czym się różni kolizja od wypadku? W kolizji występują jedynie straty materialne, a w wypadku dodatkowo następuje poważne obrażenie ciała co najmniej jednego z uczestników zdarzenia.

Nieszczęsna stłuczka – co robić na miejscu?

Nie zdążyłeś wyhamować na światłach i uderzyłeś w tył stojącego samochodu? Chwila zagapienia się poskutkowała zderzeniem w jadące auto? A może roztargnienie innego kierowcy odbiło się na „zahaczeniu” o lusterko Twojego zaparkowanego pojazdu? Stłuczona lampa, rozbite lusterko, obtarty zderzak, zarysowane drzwi itd. – skutków stłuczek wszelkie rodzaju może być wiele. Najważniejsze w takich sytuacjach jest opanowanie i zachowanie spokoju. Stres i nerwy są złymi doradcami. Krzyki i wzajemne obwinianie się kierowców też w niczym nie pomogą.

Spowodowałeś kolizję i co dalej? Na początku uspokój się i oceń sytuację. Sprawdź, czy nie ma osób poszkodowanych. W takich chwilach zdrowie i życie są ważniejsze niż straty materialne. Jeśli uczestnicy stłuczki doznali urazów cięższych niż zadrapania lub siniaki, natychmiast zadzwoń po pomoc pod numer 112. Nastąpi połączenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, gdzie dyspozytor poprosi Cię o udzielenie kilku informacji. Odpowiadaj na pytania szczegółowo, słuchaj udzielanych instrukcji i czekaj na przyjazd odpowiednich służb.

Brak obrażeń w stłuczce – co dalej?

Jeśli już wiesz, że nikt poważnie nie ucierpiał, uczestnicy zdarzenia wyszli bez obrażeń, a szkoda jest niewielka, nie ma konieczności wzywania policji. Taki obowiązek występuje tylko przy wypadku drogowym. W przypadku stłuczki zaangażowane strony mogą wymieniać się informacjami i spisać stosowne oświadczenie. Będzie to część raportu z kolizji, który musisz dostarczyć firmie ubezpieczeniowej. Dlatego taki formularz, który zazwyczaj udostępniają ubezpieczyciele, warto wozić w samochodzie. Kiedy wezwanie policji jest konieczne? Przede wszystkim w sytuacji, gdy nastąpił wypadek i ucierpieli w nim ludzie (pasażerowie, kierowca lub pieszy). Po służby mundurowe należy również zadzwonić, kiedy podejrzewasz, że winny kolizji znajduje się pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.

Czasami problem występuje także na etapie porozumienia się uczestników stłuczki. Mogą pojawić się wątpliwości, jak i dlaczego doszło do takiego zdarzenia. Niekiedy każdy kierowca trzyma się kurczowo swojej wersji wydarzeń i trudno dojść do porozumienia w sprawie ustalenia sprawcy kolizji. Wówczas również trzeba wezwać policję. W powyższych sytuacjach wezwanie służb jest uzasadnione. W pozostałych przypadkach lepiej zawsze się dogadać, bo niekiedy nadgorliwość może się zakończyć nałożeniem dodatkowych mandatów na uczestników stłuczki. 

Kolizja samochodowa, a utrudnienia w ruchu

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że wedle prawa uczestnicy kolizji są zobowiązani do niezwłocznego usunięcia pojazdów z jezdni lub innych miejsc, w których utrudniają ruch. Jeżeli uszkodzonego samochodu nie da się przestawić, kierowca jest zobowiązany do odpowiedniego oznakowania miejsca zdarzenia. Przede wszystkim należy włączyć światła awaryjne oraz rozłożyć na jezdni trójkąt ostrzegawczy. W przypadku dróg poza obszarem zabudowanym, gdzie obowiązująca prędkość jest niższa, powinien zostać ustawiony w odległości 30-50 metrów od uszkodzonych pojazdów.

Na drogach szybkiego ruchu (ekspresowych i autostradach) trójkąt ostrzegawczy powinien znajdować się w odległości 100 metrów od unieruchomionego auta. Dzięki temu inni kierowcy, którzy podążają tą drogą, są w stanie odpowiednio zareagować na przeszkodę. Uczestnicy kolizji powinni również założyć kamizelki odblaskowe. Po zabezpieczeniu miejsca stłuczki należy jak najszybciej wezwać pomoc drogową, która pomoże w usunięciu pojazdów z jezdni. Pamiętaj, że niezabezpieczenie miejsca kolizji samochodowej może skutkować nałożeniem mandatu przez policję. Jest to bowiem obowiązek każdego kierowcy, który nie może usunąć auta z miejsca zdarzenia.

Kolizja drogowa – postępowanie w sprawie oświadczenia

Teren zabezpieczony, pojazdy usunięte, nikt nie ucierpiał, a kierowcy doszli do porozumienia i sprawca szkody przyznał się do winy? Teraz spokojnie możesz się zająć spisywaniem stosownego oświadczenia o zdarzeniu drogowym. Jeśli nikt z uczestników kolizji nie ma gotowego formularza, trzeba je spisać samodzielnie na zwykłej kartce. W przypadku poszkodowanego – właściciela uszkodzonego pojazdu jest to dokument niezbędny dla firmy ubezpieczeniowej, w której została wykupiona polisa na auto. 

Warto zapamiętać, co takie oświadczenie sprawcy kolizji musi uwzględniać. Sprawozdanie ze zdarzenia musi zawierać następujące szczegóły:

  • Dane osobowe uczestników stłuczki (sprawcy oraz poszkodowanego): należy spisać imiona i nazwiska, adresy zamieszkania, numery telefonów, numer prawa jazdy, datę jego wydania i ważności.
  • Informacje o pojazdach: marka, model, numer tablicy rejestracyjnej.
  • Data i miejsce wypadku, dokładny adres.
  • Dane firmy ubezpieczeniowe, czyli informacje o polisie sprawcy kolizji: nazwa ubezpieczyciela, numer polisy OC oraz jej ważność.
  • Szczegółowy opis stłuczki: okoliczności, warunki pogodowe i prędkość uczestniczących w niej pojazdów, stan nawierzchni drogi, znaki drogowe i oznaczenia poziome. Należy również dołączyć szkic sytuacyjny, na którym trzeba zaznaczyć układ drogi oraz położenie samochodów w trakcie zdarzenia.
  • Dane świadków: jeżeli byli świadkowie kolizji, warto spisać ich imiona i nazwiska oraz numer telefonu.
  • Podpisy uczestników stłuczki.

Dziś prawie każdy ma przy sobie telefon z aparatem, dlatego warto wykonać dokumentację fotograficzną miejsca zdarzenia. Najlepiej zrobić zdjęcia jeszcze przed przemieszczeniem samochodów, aby określić ich pozycję, uszkodzenia i sytuację na drodze. Taki dowód dołączony do oświadczenia może być bardzo ważnym dokumentem w sprawie dla ubezpieczyciela.

Oświadczenie sprawcy kolizji, co dalej?

Była kolizja, jest oświadczenie, więc co dalej? Teraz czas na zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela. O tym fakcie można poinformować od razu na miejscu zdarzenia. Takie podejście jest praktykowane najczęściej wtedy, gdy uszkodzonym autem nie można dalej jechać i należy je odholować. Wtedy bezpośrednio z miejsca zdarzenia należy zadzwonić do firmy ubezpieczeniowej i powiadomić o tym, co się stało. Ubezpieczyciele mają podpisane umowy z firmami, które świadczą takie usługi na terenie całego kraju. Dlatego na pomoc drogową nie trzeba długo czekać, ponieważ mniej więcej w ciągu godziny od zgłoszenia zjawia się na miejscu.

Jeżeli samochód nie został mocno uszkodzony i możesz nim jeździć, bo na przykład doszło tylko do porysowania karoserii, możesz spokojnie kontynuować podróż. Pamiętaj jednak, że szkoda rzeczywiście musi być niewielka lub taka, która nie zagraża bezpieczeństwu ani kierującemu, ani innym uczestnikom ruchu drogowego.

Informacje o kolizji możesz zgłosić do firmy ubezpieczeniowej na kilka sposobów:

  • telefonicznie,
  • osobiście w siedzibie oddziału ubezpieczyciela,
  • listownie przesyłką poleconą,
  • faksem lub wiadomością e-mail.

Nie zapomnij o dołączeniu do zgłoszenia raportu ze zdarzenia (kopia oświadczenia i dokumentacja fotograficzna), aby ubezpieczyciel mógł szybko rozpocząć prace eksperckie, naprawić szkody, a także zrealizować terminową wypłatę odszkodowania. 

W jakim terminie zgłosić do ubezpieczyciela kolizję samochodową?

Odjechałeś pojazdem z miejsca stłuczki i nie zgłosiłeś od razu tego faktu do ubezpieczyciela? Nic złego się nie stało. Wbrew pozorom masz na to sporo czasu, chociaż radzimy trzymać się zasady: im szybciej, tym lepiej. Czasami szkody po kolizji pogłębiają się i później może być problem z ustaleniem rzeczywistego uszkodzenia.

Zgodnie z art. 819 § 1 Kodeksu Cywilnego na dokonanie zgłoszenia o szkodzie masz aż 3 lata. Tutaj też czeka niespodzianka, ponieważ termin ten liczony jest od chwili, kiedy poszkodowany dowiedział się o uszkodzeniach i ustalił osobę zobowiązaną do ich naprawienia. Nie może być to jednak dłużej niż 10 lat od momentu ich powstania. Jeśli szkoda jest wynikiem zbrodni lub występku, to czas ten ulega wydłużeniu. Mowa wówczas o maksymalnie 20 latach na zgłoszenie, liczonych od momentu, kiedy dokonano przestępstwa.

Mimo to nie warto czekać i lepiej sprawdzić, jak wygląda likwidacja szkody u konkretnego towarzystwa ubezpieczeniowego. Niekiedy firmy ustalają swoje wymogi dotyczące terminu zgłoszenia zdarzenia, dostępne w ogólnych warunkach umowy. Najczęściej dotyczy to polis innych niż obowiązkowe OC (m.in. AC lub NNW), a czas na poinformowanie o stłuczce waha się wówczas od kilkunastu godzin do kilku dni.

Czy sprawca kolizji musi zgłosić szkodę?

Na to pytanie jest jedna odpowiedź: nie sprawca kolizji nie musi zgłaszać szkody, jeśli nikt nie ucierpiał podczas zdarzenia. Powinien jednak sam zaproponować poszkodowanemu, aby ten ubiegał się o odszkodowanie z jego OC. Najlepiej, by zrobił to jak najszybciej. Jeśli na miejscu stłuczki nie ma poszkodowanego, bo wydarzyła się na przykład na parkingu przy sklepie lub pod blokiem, warto poczekać na jego przyjście lub zostawić kartkę z informacją o zdarzeniu. Zapisz na niej swoje dane kontaktowe oraz prośbę o kontakt w sprawie kolizji. Jeśli jednak odjedziesz, podejmujesz ryzyko, że poszkodowany się nie odezwie i zgłosi szkodę na policję. Wówczas opuszczenie miejsca stłuczki może być potraktowane jako ucieczka i próba uniknięcia odpowiedzialności.

Zgłoszenie kolizji na policję po czasie – czy będzie ważne?

Poszkodowany może zgłosić kolizję praktycznie w dowolnym momencie. Nawet po fakcie będzie to możliwe i przyjęte na komisariacie. Musisz jednak pamiętać, że dochodzenie w sprawie, która odbyła się dawno, będzie utrudnione. Funkcjonariusze mogą mieć problem z pozyskaniem zapisów z monitoringu, ustaleniem stanu faktycznego, odnalezieniem sprawcy itd. Również usunięcie szkody i uzyskanie odszkodowania z OC sprawcy nie przebiegnie tak szybko.

Ubezpieczenie samochodu to podstawa!

Teraz już wiesz, jak postępować w przypadku kolizji drogowej. Pamiętaj, że stłuczka to nie wypadek samochodowy. Jeśli doszło tylko do strat materialnych i nikt nie ucierpiał, wystarczy, że sprawca i poszkodowany spiszą stosowne oświadczenie, by ubezpieczyciel pokrył szkody. Aby do tego doszło, trzeba posiadać ważną polisę ubezpieczenia OC samochodu

 

Prokuratura ma wstępne ustalenia ws. tragedii w Szynwałdzie

0

Jak już informowaliśmy wczoraj (26 lutego 2024 roku) na jednej z posesji w miejscowości Szynwałd w gminie Sośno w studni znaleziono zwłoki 69-letniej kobiety. 

Nieszczęśliwy wypadek

Wszystko wskazuje na to, że najprawdopodobniej przyczyną śmierci 69-letniej kobiety był nieszczęśliwy wypadek. Tak wynika ze wstępnych ustaleń Prokuratury Rejonowej w Tucholi. Śledztwo w tej sprawie trwa, ale – jak informuje Weekend FM – na jego wstępnym etapie wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu.

Sępoleńscy policjanci uratowali 27-latka, który chciał odebrać…

0

Policjanci z Sępólna Krajeńskiego otrzymali informację o mężczyźnie, który podjął dramatyczną decyzję chcąc odebrać sobie życie. Zdecydowana reakcja funkcjonariuszy oraz szybko podjęte czynności reanimacyjne wspólnie z rodziną 27-latka pozwoliły na nie dopuszczenie do tragedii. Poszkodowany został przetransportowany do szpitala. Jego zdrowiu i życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

W piątek (23.02.24) około godziny 20:30 do komendy Policji zgłosiła się rodzina 27-letniego mieszkańca gminy Sępólno Krajeńskie, który będąc w złym stanie emocjonalnym, wyszedł z domu żegnając się z najbliższymi i oświadczył, że chce targnąć się na swoje życie. Dyżurny sępoleńskich policjantów zareagował natychmiast, wysyłając na miejsce policyjne patrole. Mundurowi sprawdzali możliwe miejsca, w których mógł się znajdować i rozpytywali napotkane osoby o zaginionego. Poszukiwany mężczyzna w międzyczasie nawiązał kontakt telefoniczny z siostrą, by pożegnać się z nią, jednocześnie dodając podczas rozmowy, że widzi działania prowadzone przez Policję. Funkcjonariusze wnioskując, że desperat musi być w pobliżu, zaczęli sprawdzać teren znajdujących się nieopodal ogródków działkowych. Wówczas, młodszy aspirant Zbigniew Pastwik oraz posterunkowa Hanna Tomasz pod jedną z wiat altany zauważyli mężczyznę, który usiłował odebrać sobie życie. Zareagowali natychmiast i przystąpili do udzielania mu pomocy. Po chwili do akcji ratunkowej dołączyła również rodzina zaginionego. Z uwagi, że 27-latek nie dawał żadnych oznak życia, podjęto czynności resuscytacyjne, dzięki którym po chwili odzyskał oddech. Policjanci do czasu przyjazdu karetki pogotowia opiekowali się nim, cały czas kontrolując jego stan zdrowia.

Ta sytuacja miała swój szczęśliwy finał. Pamiętajmy jednak, że ludzkie życie jest najważniejsze! Jeśli potrzebujemy pomocy, nie wstydźmy się o nią prosić. Zawsze możemy szukać pomocy u osób oraz w instytucjach pomocowych takich jak psycholog, psychiatra, Ośrodek Interwencji Kryzysowej czy Poradnia Zdrowia Psychicznego.

Gdzie szukać pomocy:

Tel. 116 123
Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych w kryzysie emocjonalnym, czynny przez 7 dni w tygodniu w godz. 14.00–22.00

Tel. 116 111
Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu

Tel. 800 108 108
Bezpłatny telefon wsparcia, czynny od poniedziałku do niedzieli (z wyjątkiem dni świątecznych) w godz. 14.00–20.00

Tel. 121 212
Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży Rzecznika Praw Dziecka, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu

Tel. 22 635 09 54
Telefon zaufania dla osób starszych, czynny w poniedziałek, środę, czwartek w godz. 17.00–20.00

źródło: KPP Sępólno

Podejrzany o pedofilię zatrzymany.

0

Łowcy Pedofili z Fundacji ECPU Polska namierzyli 43-letniego mieszkańca powiatu nakielskiego. Mężczyzna odpowie za czyny o charakterze pedofilskim. – Wyjątkowo obrzydliwy i wyrachowany – mówią o zatrzymanym członkowie Fundacji.

Do zatrzymania mężczyzny doszło w niedzielę, 25 lutego w Nakle. Tego samego dnia członkowie fundacji zamieścili w mediach społecznościowych transmisję z interwencji, po ujęciu mężczyzny. – Wyjątkowo obrzydliwy i wyrachowany. Zaatakował w sieci cztery dziewczynki w wieku od 11 do 13 lat. Sprytnie mylił tropy, szukaliśmy go w Osieku nad Notecią, szukaliśmy na Śląsku skąd czmychnął w miniony piątek, nie wrócił jednak do domu, ale i tak został przez nas odnaleziony kilkanaście kilometrów dalej w Nakle – poinformowali członkowie Fundacji ECPU.

Zatrzymany mężczyzna jest mieszkańcem gminy Sadki. Od samego początku w bezpośredni sposób w sieci opisywał czynności, jakie chciałby zrealizować względem małoletnich rozmówczyń. – Fantazje te, trudno nie nazwać odbiegającymi od normy i przyprawiłyby o mdłości chyba każdego. Pisał: “Wypróżnisz mi się do buzi, co? Chcę to jeść.” W zamian za spełnienie jego oczekiwań proponował gratyfikację finansową. Każdej ze swoich rozmówczyń proponował odbycie stosunku. Marzył o uprawianiu miłości francuskiej – relacjonują Łowcy Pedofili. Niektóre ze stwierdzeń 43-latka były tak odrażające, że nie nadają się do publikacji. – Śmiało można stwierdzić, że Zbigniew, to jeden z tych najbardziej odrażających. Bez skrępowania i o każdej porze dnia kolportował filmy ukazujące, jak się zaspokaja. Od nastolatek żądał w zamian intymnych zdjęć. Widział siebie w roli nauczyciela. Słowa, jakich używał w ramach edukacji, to takie, których nie znajdziemy w żadnym z podręczników do lekcji biologii – stwierdzają łowcy. Zatrzymany mężczyzna, jak każda osoba o skłonnościach pedofilskich oczekiwał od dzieci dochowania tajemnicy.

Informację o zatrzymaniu mężczyzny potwierdza policja w Nakle. – W niedzielę, 25 lutego nakielscy policjanci zatrzymali na terenie miasta 43-letniego mężczyznę, ujętego uprzednio przez przedstawicieli Fundacji ECPU Polska. Prowadzone są czynności w kierunku zebrania materiału dowodowego, dotyczącego popełnienia za pośrednictwem Internetu przestępstwa składania propozycji obcowania płciowego i poddania się innej czynności seksualnej oraz udostępniania treści pornograficznych osobie małoletniej poniżej 15 roku życia – poinformowała asp. Zofia Wrzeszcz, p.o. oficera prasowego KPP w Nakle. W sprawie prowadzone jest postepowanie pod nadzorem prokuratora. Fundacja ECPU Polska: Łowcy Pedofili dziękuje policjantom KPP Nakło nad Notecią za pomoc w realizacji ujęcia.

źródło: ECPU Polska / powiat24.pl


Zderzenie Tico z dostawczakiem

0

Dzisiaj, 26 lutego 2024 roku około godz. 11:00 na Stanowisko Kierowania Komendy Powiatowej PSP w Nakle nad Notecią wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na drodze wojewódzkiej nr 246 w miejscowości Stary Jarużyn.

Z wstępnych ustaleń wynika, iż kierujący pojazdem marki Daewoo Tico 61-letni mieszkaniec gminy Szubin nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo poruszającemu się pojazdowi ciężarowemu marki Iveco z naczepą, w wyniku czego doszło do zderzenia. Kierowcy byli trzeźwi i nie wymagali hospitalizacji. Sprawca zdarzenia został ukarany mandatem karnym – informuje asp. Zofia Wrzeszcz p.o. oficera prasowego KPP Nakło.

W działaniach ratowniczych udział brali strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Szubinie oraz Policja.

źródło: kurier-nakielski

Zdarzenie drogowe z udziałem Nissana w Orzełku na DK25

0

W poniedziałek 26 lutego br., po godzinie 18 na Stanowisko Kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie Krajeńskim wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na 82 km drogi krajowej nr 25.

Na miejsce zadysponowano zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sępólnie Krajeńskim oraz zastępy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kamieniu Krajeńskim oraz Orzełku. Na miejscu okazało się , że w miejscowości Orzełek samochód osobowy marki Nissan uderzył w barierki energochłonne i zjechał do przydrożnego rowu. Samochodem podróżował sam kierowca, który został przetransportowany do szpitala. Na czas akcji na drodze krajowej występowały utrudnienia.

SiS:

  • JRG Sępólno Krajeńskie (GBARt Mercedes)
  • OSP Kamień Krajeński (GBARt Man)
  • OSP Orzełek (GLBA Renault)
  • Policja x2
  • Pogotowie Ratunkowe

 

Policjanci zabezpieczają ćwiczenia “DRAGON-24”

0

Na terenie Polski ruszają ćwiczenia wojskowe państw członkowskich NATO pod kryptonimem Dragon-24. To kluczowy element wspólnych ćwiczeń Steadfast Defender-24 Wojsko Polskie podkreśla, że to ćwiczenia o charakterze defensywnym, nie są skierowane przeciwko żadnemu państwu. W najbliższych dniach można się spodziewać obecności kolumn wojskowych na drogach i utrudnień w ruchu. Kolumny będą eskortowane i zabezpieczane przez Żandarmerię Wojskową i pododdziały regulacji ruchu Wojska Polskiego, we współpracy z Policją.

NATO rozpoczęło serię ćwiczeń pod wspólnym kryptonimem STEADFAST DEFENDER-24 (STDE-24). W ćwiczeniach, które odbędą się głównie w Europie Środkowej, weźmie udział ok. 90 000 żołnierzy ze wszystkich państw NATO oraz Szwecji. W ramach ćwiczeń sprawdzona zostanie zdolność sił Sojuszu do odstraszania i obrony, w tym odparcia ataku potencjalnego adwersarza na państwa NATO.

W ramach ćwiczeń STDE-24 Polska pełni rolę jednego z państw-gospodarzy i przyjmuje na swoim terytorium znaczną ilość żołnierzy i sprzętu Sojuszników, w tym w ramach ćwiczenia narodowego z udziałem sił zbrojnych innych państw pk. DRAGON 24 (DR-24), które jest kluczowym elementem STDE-24.

W ćwiczeniu DR-24 zaangażowane jest łącznie ok. 20 000 żołnierzy i 3 500 jednostek sprzętu z 9 państw NATO, w tym około 15 000 żołnierzy z Sił Zbrojnych RP. DR-24 jest sprawdzianem współdziałania i wykonywania zadań bojowych na lądzie, morzu, w powietrzu oraz w cyberprzestrzeni. Kluczowym przedsięwzięciem w czasie ćwiczenia p.k. DRAGON-24 będzie przeprowadzenie taktycznego marszu drogowego po drogach i w terenie przygodnym, w szczególności na trenie województwa pomorskiego oraz warmińsko-mazurskiego.

W najbliższych dniach można się spodziewać obecności kolumn wojskowych na drogach i utrudnień w ruchu, w związku z tym funkcjonariusze polskiej Policji będą monitorowali i zabezpieczali drogi przejazdu kolumn wojskowych w celu zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz ewentualnego wsparcia wojsk biorących udział w ćwiczeniach.

Tragedia w Szynwałdzie. Nie żyje 69-letnia kobieta

0

W poniedziałek 26 lutego br., po godzinie 9 Stanowisko Kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie Krajeńskim wpłynęło zgłoszenie, że w miejscowości Szynwałd na jednej z posesji kobieta wpadła do studni z wodą.

Na miejsce skierowano trzy zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sępólnie Krajeńskim, pogotowie ratunkowe oraz policję. Po wyciągnięciu kobiety ze studni, lekarz stwierdził zgon. Przyczyną śmierci było utonięcie 69-latki – informuje rzecznik prasowy PSP w Sępólnie Krajeńskim mł. bryg. mgr inż. Robert Liss

Na miejscu działania prowadził prokurator. Okoliczności zdarzenia wyjaśniać będzie prowadzone w tej sprawie śledztwo. 

SiS:

  • JRG Sępólno Krajeńskie (GBARt Mercedes)
  • JRG Sępólno Krajeńskie (GBA Renault)
  • JRG Sępólno Krajeńskie (Nissan PickUp)
  • Pogotowie Ratunkowe
  • Policja

Alkomat Alcolife F9 – profesjonalizm w kontroli promili

0

Alkomat Alcolife F9 to urządzenie, które z założenia ma sprostać wyzwaniom współczesnego świata, gdzie szybkość i precyzja pomiaru stają się kluczowe.

W poniższej recenzji przyjrzymy się, jak te obietnice przekładają się na realia użytkowania – od ergonomii i funkcjonalności, po niezawodność i dokładność wyników. Przeanalizujemy zarówno tryby pomiaru, jak i dodatkowe funkcje, które mogą być decydujące przy wyborze alkomatu dla firm, instytucji oraz służb porządkowych. Czy Alcolife F9 jest w stanie zrewolucjonizować rynek alkomatów? Zapraszam do lektury.

Wygląd 

 

Alkomat Alcolife F9 to ergonomicznie zaprojektowane urządzenie o charakterystycznym, wyrazistym kolorze żółtym, który podnosi jego widoczność i może być kojarzony z bezpieczeństwem oraz profesjonalnym sprzętem pomiarowym. Jego niewielkie rozmiary pozwalają na łatwe manewrowanie i transportowanie urządzenia.

Na przedniej stronie urządzenia umieszczony jest duży, kolorowy wyświetlacz TFT o przekątnej 2.4 cala, który zajmuje większość powierzchni, zapewniając tym samym przejrzystość i czytelność wyników pomiarów. Wyświetlacz oferuje trójkolorowe podświetlenie (zielone, żółte, czerwone), które zmienia się w zależności od wyniku pomiaru, co ułatwia szybką wizualną interpretację wyników testu.

Pod wyświetlaczem znajduje się panel z trzema przyciskami funkcyjnymi o kształcie zbliżonym do kropli wody. Przyciski te, oznaczone są symbolami i służą do nawigacji po menu urządzenia, startowania i zatrzymywania testów oraz konfiguracji ustawień alkomatu. Centralnie umieszczony przycisk zasilania z ikoną zasilania ułatwia szybkie uruchamianie i wyłączanie alkomatu, co jest istotne w sytuacjach, gdy wymagane są częste i szybkie testy.

Z boku widoczny jest port umożliwiający połączenie alkomatu z komputerem. W górnej części znajduje się otwór do którego można podłączyć ustnik i dokonać testu.

Alkomat wyposażony jest także w pasek na rękę, co zwiększa jego przenośność i zapobiega przypadkowemu upadkowi. Pasek ten, wykonany z wytrzymałego materiału, jest przymocowany do dolnej części urządzenia, co pozwala użytkownikowi na pewne trzymanie alkomatu podczas użytkowania.

Z tyłu urządzenia znajduje się komora na baterie AAA, która zapewnia zasilanie. Całość konstrukcji alkomatu jest kompaktowa i solidna, zaprojektowana z myślą o długotrwałym i intensywnym użytkowaniu.

Tryby pomiaru

Alkomat Alcolife F9 oferuje dwa główne tryby pomiaru, które znacznie rozszerzają jego zastosowanie, czyniąc go wszechstronnym narzędziem zarówno do przeprowadzania szybkich testów przesiewowych, jak i dokładnych pomiarów dowodowych.

Pierwszy tryb to pomiar bezustnikowy, który jest szybkim testem przesiewowym pozwalającym na sprawdzenie obecności alkoholu w wydychanym powietrzu osoby badanej.

W tym trybie alkomat, wykorzystując zaawansowany sensor elektrochemiczny, może w ciągu zaledwie 2 sekund wykazać, czy w organizmie testowanej osoby znajduje się alkohol.

Wyświetlacz w zależności od wyniku zmieni kolor na zielony (brak alkoholu) lub czerwony (alkohol), co pozwala na błyskawiczne przeprowadzenie wstępnej selekcji.

Drugi tryb to pomiar ustnikowy, który jest uznawany za dokładniejszy i służy do przeprowadzenia precyzyjnych badań dowodowych. W tym trybie użytkownik wykorzystuje ustnik i alkomat prezentuje wynik pomiaru w promilach na wyświetlaczu, z możliwością dokładności do trzech miejsc po przecinku (np. 0.00‰, 0.20‰, do 9.00‰).

Tryb ten jest szczególnie ważny w sytuacjach, gdy wymagana jest wysoka precyzja wyników, np. w kontekście zawodowym lub prawno-regulacyjnym.

Unikalną funkcją, którą oferuje Alcolife F9, jest zdolność wykrywania alkoholu w płynach. Ta funkcja jest szczególnie przydatna w kontekście kontroli bezpieczeństwa lub monitorowania spożycia alkoholu w miejscach, gdzie jego obecność może być niepożądana lub nielegalna. Dzięki tej funkcji możliwe jest szybkie i efektywne sprawdzenie, czy w poddawanym testowi napoju znajduje się alkohol, co może być przydatne na przykład w zakładach pracy, szkołach czy na imprezach masowych.

Oba tryby pomiaru, zarówno bezustnikowy jak i ustnikowy, są wspierane przez zaawansowany system elektrochemiczny, który gwarantuje wiarygodność wyników. Umożliwiają one także przeprowadzanie testów w różnych warunkach, co czyni Alcolife F9 niezwykle elastycznym w użytkowaniu.

Szczegółowa specyfikacja

Sensor:

  • Typ: Elektrochemiczny
  • Technologia: Europejski sensor elektrochemiczny
  • Stosowany w: Alkomatach policyjnych

Tryby pomiaru:

  • Bezustnikowy: Szybki test przesiewowy
  • Ustnikowy: Pomiar dowodowy z opcją wydruku wyników

Wydajność pomiaru:

  • Czas pomiaru bezustnikowego: Około 2 sekundy
  • Pamięć: Zapis do 28 000 wyników pomiarowych

Wyświetlacz:

  • Typ: Cyfrowy LCD z trójkolorowym podświetleniem (zielony, żółty, czerwony)
  • Rozmiar: 2.4” TFT QVGA

Funkcje dodatkowe:

  • Wykrywanie alkoholu w płynach
  • Możliwość badania osób nieprzytomnych
  • Automatyczne monitorowanie przepływu powietrza
  • System kontroli długości pomiaru sygnalizowany dźwiękiem

Obsługa i interfejs:

  • Klawisze: 3 przyciski funkcyjne
  • Automatyczne wyłączanie: Po 3 minutach bezczynności
  • Podłączenie opcjonalnej drukarki Bluetooth

Zasilanie:

  • Baterie: 4×1.5V AAA baterie alkaliczne

Warunki pracy:

  • Zakres temperatury działania: Od -5℃ do +45 ℃
  • Warunki przechowywania: Temperatura 0° C do +55° C, Wilgotność względna 30 do 90%

Zakres wyświetlania wyników:

  • 0.00-9.00 ‰ BAC lub 0.00-4.5mg/L

Certyfikacja i zatwierdzenie:

  • CE

Kalibracja:

  • Zalecana co 6 – 12 miesięcy
  • Nielimitowana kalibracja w okresie do 12 miesięcy od daty zakupu

Gwarancja:

  • 3 lata na alkomat
  • 2 lata na sensor

Akcesoria w zestawie:

  • Etui na zamek
  • Instrukcja obsługi w języku polskim
  • Karta gwarancyjna
  • 4 baterie AAA
  • 6 ustników wielorazowego użytku
  • Pasek na rękę

Możliwość podłączenia drukarki Bluetooth (dodatkowo płatne)

Alkomat Alcolife F9 oferuje możliwość podłączenia zewnętrznej drukarki Bluetooth, co znacząco rozszerza jego funkcjonalność, szczególnie w zastosowaniach profesjonalnych. Dzięki tej opcji, użytkownicy mogą przeprowadzać precyzyjne testy ustnikowe i natychmiast drukować wyniki, co jest nieocenione przy dokumentowaniu testów trzeźwości w środowisku pracy czy podczas kontroli drogowych.

Po przeprowadzeniu dokładnego testu ustnikowego, wynik można wydrukować wraz z następującymi danymi:

  1. Wynik z pomiaru – dokładna wartość zmierzonego stężenia alkoholu we krwi.
  2. Data pomiaru – data i czas przeprowadzenia testu.
  3. Nazwa firmy/właściciela alkomatu – identyfikacja podmiotu przeprowadzającego pomiar.
  4. Miejscowość – lokalizacja, w której przeprowadzono test.
  5. Adres – dokładny adres miejsca wykonania pomiaru.
  6. Imię i nazwisko osoby testowanej – dane personalne osoby, której dotyczył test.

Taka funkcja drukowania jest szczególnie przydatna dla firm i instytucji wymagających ścisłego rejestrowania i archiwizowania wyników testów alkoholowych dla celów wewnętrznych bądź zgodnie z przepisami prawa. Pozwala to na utworzenie rzetelnej dokumentacji i może służyć jako dowód w różnych procedurach prawnych lub regulacyjnych.

Podsumowanie

Podsumowując, Alkomat Alcolife F9 wyróżnia się wśród konkurencji jakością wykonania, zaawansowaniem technologicznym oraz wielozadaniowością. Szybkie i precyzyjne pomiary, zarówno w trybie bezustnikowym, jak i ustnikowym, czynią go niezastąpionym narzędziem w każdym miejscu pracy, gdzie istotna jest szybka weryfikacja stanu trzeźwości pracowników lub klientów. Funkcja wykrywania alkoholu w płynach dodatkowo podnosi jego funkcjonalność.

Alkomat ten, dzięki intuicyjnemu trójkolorowemu wyświetlaczowi i prostocie obsługi, umożliwia każdemu użytkownikowi błyskawiczne zrozumienie wyników, co jest kluczowe w stresujących lub wymagających szybkości sytuacjach. Wspierany przez solidną konstrukcję i zapewnienie serwisu zarówno gwarancyjnego, jak i pogwarancyjnego, w tym nielimitowaną kalibrację, stanowi inwestycję na lata.

Jeśli poszukujecie alkomatu, który spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających użytkowników, Alcolife F9 jest wyborem, który zasługuje na szczególną uwagę.

Więcej na temat urządzenia dowiecie się na stronie producenta – alcolife.pl.

Powyższy alkomat możesz kupić za 1599zł TUTAJ

BMW spłonęło doszczętnie. Nocny pożar w Iłowie

0

W czwartek 22 lutego br., około godziny 22:30 na Stanowisko Kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie Krajeńskim wpłynęło zgłoszenie o pożarze samochodu w miejscowości Iłowo. 

Na miejsce zadysponowano zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sępólnie Krajeńskim oraz zastęp z Ochotniczej Straż Pożarnej w Lutowie. Na miejscu okazało się, że na trasie z Iłowa w kierunku jeziora Juchacz płonie samochód marki BMW. W zdarzeniu nikomu nic się nie stało, niestety pojazd spłonął doszczętnie.

SiS:

  • JRG Sępólno Krajeńskie (GCBA Scania)
  • OSP Lutowo (GBA Magirus)

Wieczorna kolizja busa z osobówką w Zamarte

0

W czwartek 22 lutego br., po godzinie 19 na Stanowisko Kierowania Komendy Powiatowej PSP w Sępolnie Krajeńskim wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na krajowej 25 w miejscowości Zamarte w gminie Kamień Krajeński. 

Na miejsce zadysponowano zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sępólnie Krajeńskim oraz zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kamieniu Krajeńskim. Na miejscu okazało się, że samochód osobowy marki Peugeot najechał na tył busa. Osobówka jechały 3 osoby – kobieta z dwójką dzieci, natomiast busem podróżował sam kierowca. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

SiS:

  • OSP Kamień Krajeński (GBARt Man)
  • PSP Sępólno Krajeńskie (GBARt Mercedes)
  • Policja

Dachowanie na krajowej 25 w Płociczu

0

W czwartek 22 lutego br., przed godziną 13 na Stanowisko Kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie Krajeńskim wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na krajowej 25 na wysokości m. Płocicz.

Na miejsce zadysponowano zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sępólnie Krajeńskim oraz po jednym zastępie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kamieniu Krajeńskim i Płociczu. Na miejscu okazało się, że kierujący Fiatem z niewyjaśnionych przyczyn zjechał do przydrożnego rowu i dachował. Na szczęście kierowcy nic się nie stało. Na czas akcji na krajowej 25 prowadzony był ruch wahadłowy. 

Warto również dodać, że na zdarzenia jako pierwsi najechali Żołnierze z 1 Brygady Pomorskiej, który natychmiast powiadomili służby ratunkowe, a następnie pomogli wydostać się mężczyźnie Fiata na zewnątrz. 

SiS:

  • JRG Sępólno Krajeńskie (GBARt Mercedes)
  • OSP Kamień Krajeński (GBARt Man)
  • OSP Płocicz (GCBA Jelcz)
  • Policja

Zdarzenie z udziałem dwóch ciężarówek pod Nakłem

0

W czwartek, 22 lutego po godz. 11.00 na drodze wojewódzkiej w Wieszkach doszło do zdarzenia z udziałem dwóch samochodów ciężarowych. Występują utrudnienia w ruchu.

Na miejscu działania prowadzą trzy zastępy straży pożarnej: dwa z Jednostki Ratowniczo-Gasniczej w Nakle i jeden zastęp OSP Paterek. 

– Samochód z załadunkiem drewna wypadł z drogi. Doszło także do rozczepienia naczepy samochodu ciężarowego – poinformował st. kpt. Bartosz Walkowiak, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Nakle. – Kierowcy nie odnieśli obrażeń – dodał.

Droga jest całkowicie zablokowana.

źródło: powiat24.pl

Auto uderzyło w bunkier. Kierowca i pasażer nie żyją

0

Wczoraj, po godzinie 13 doszło do poważnego wypadku na odcinku Drogi Wojewódzkiej nr 188 pomiędzy Piłą, a Skórką.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem marki VW, mieszkaniec gminy Więcbork z nieznanej dotąd przyczyny zjechał z drogi do przydrożnego rowu, a następnie uderzył w betonowy bunkier. Dwie osoby (kierujący oraz pasażerka) zostali zabrani do szpitala w stanie ciężkim. Droga na czas działań była zablokowana. 

Jak informuje portal Zlotowskie.pl – osoby, które podróżowały autem, 18-letnia mieszanka powiatu pilskiego i 25-letni kierowca, mieszkaniec gminy Więcbork mimo szybko udzielonej pomocy zmarli w szpitalu.

info/foto: KPP w Pile / PSP Piła

Sypniewo: Wybuch pralki w budynku mieszkalnym

0

W środę 21 lutego br, po godzinie 19 na Stanowisko Kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie Krajeńskim wpłynęło zgłoszenie o wybuchu pralki w jednym z budynków mieszkalnych przy ulicy Ogrodowej w Sypniewie, gmina Więcbork.

Na miejsce zadysponowano zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sępólnie Krajeńskim oraz dwa zastępy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Sypniewie. Na miejscu okazało się, że w łazience na pierwszym piętrze doszło do wybuchu pralki, a następnie pożaru. Na szczęście dzięki sprawnej akcji gaśniczej udało się w porę zapobiec tragedii i ogień nie zdołał rozprzestrzenić się na pozostałą część budynku. 

SiS:

  • JRG Sępólno Krajeńskie (GBA Renault)
  • OSP Sypniewo (GBA Man)
  • OSP Sypniewo (GCBA Jelcz)