Chwilę grozy przeżył mieszkaniec Kamienia Krajeńskiego, który porą nocna postanowił skrócić sobie drogę do domu. Młody mężczyzna stracił orientacje w terenie, a następnie utknął w bagnie. Zdecydowana reakcji sępoleńskich policjantów sprawiła, że po około 30 minutach od zgłoszenia 19-latek trafił pod opiekę załogi pogotowia.
Do nietypowej interwencji doszło kilka dni temu na terenie Kamienia Krajeńskiego. Dyżurny sępoleńskiej Policji tuż przed północą otrzymał zgłoszenie od mężczyzny, który utknął w bagnie i nie wie, gdzie się znajduje.
Na miejsce skierowany został patrol dzielnicowych, którzy nawiązali kontakt telefoniczny ze zgłaszającym, starając się ustalić jego prawdopodobną lokalizację. Mundurowi sprawdzali teren wzdłuż torów kolejowych, kiedy zaginiony poinformował ich, że słyszy zbliżające się w jego kierunku policyjne sygnały.
Kiedy dźwięk był dla niego najbardziej wyraźny, funkcjonariusze zaczęli przeczesywać teren pobliskich bagien. W pewnym momencie przemieszczając się przez zarośla w stronę wołającego ich głosu, natrafili na 19-latka.
Mieszkaniec Kamienia Krajeńskiego zdążył sam wydostać się z grzęzawiska, ale nadal nie wiedział gdzie jest. Był przemoczony i zziębnięty. Tłumaczył się, że do całego zdarzenia doszło, ponieważ chciał skrócić sobie drogę do domu. Funkcjonariusze pomogli mu wydostać się na stabilny grunt, a następnie przekazali pod opiekę ratowników medycznych.
źródło: KPP Sępólno