Podlaska noc stała się świadkiem wstrząsającego wypadku, który wstrząsnął całą okolicą. Na drodze wojewódzkiej Janów-Sokółka doszło do zdarzenia, które zakończyło się śmiercią trzech młodych ludzi, a kolejna osoba walczy o życie. Oplem podróżowała czwórka nastolatków: 19-letni kierowca, 18-letni pasażer oraz dwóch chłopców w wieku 16 i 17 lat. Według wstępnych ustaleń, na łuku drogi kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Samochód wypadł z trasy i z ogromną siłą uderzył w drzewo.
Na miejscu zdarzenia błyskawicznie pojawiły się służby ratunkowe, jednak skala obrażeń okazała się tragiczna. Trzech uczestników wypadku zginęło na miejscu, a czwarty został przetransportowany do szpitala w stanie krytycznym.
Policja rozpoczęła szczegółowe śledztwo, próbując ustalić przyczyny i przebieg wypadku. Wiadomo, że droga w tym miejscu jest kręta, co mogło być jednym z czynników wpływających na utratę kontroli nad pojazdem. Funkcjonariusze analizują także, czy wpływ na zdarzenie mogły mieć warunki atmosferyczne, prędkość samochodu, a także stan techniczny pojazdu.
Tragiczne zdarzenie stało się gorzką lekcją dla wszystkich użytkowników dróg, przypominając o tym, jak kruche może być życie i jak wielką odpowiedzialność niesie za sobą każda podróż. Młody wiek ofiar sprawia, że dramat ten jest szczególnie bolesny, wywołując refleksje nad bezpieczeństwem na drogach i rolą świadomości wśród kierowców. To dramat, który nie tylko dotyka rodzin ofiar, ale także całej lokalnej społeczności, która z pewnością długo nie zapomni tego wypadku.
Fot. OSP Jacowlany/KP PSP Sokółka




