Łączy ich jeden cel. Strażacy wyruszyli na Śnieżkę, by ratować ludzkie życie
Na co dzień walczą z żywiołem, pomagając ludziom i zwierzętom. W weekend (6/7 lipca) blisko 1000 strażaków i strażaczek z całej Polski wzięło udział w wyprawie na Śnieżkę – “”Strażak na szlaku – Śnieżka 2024“. Na Królową Karkonoszy weszli w pełnym, ważącym około 20 kg, umundurowaniu. A wszystko po to, by wesprzeć działania Fundacji DKMS i szerzyć idee dawstwa szpiku kostnego.
Idą także strażacy z OSP Sępólno Krajeńskie im. dh. Aleksandra Brandta
Z pośród blisko 1000 strażaków, którzy w miniony weekend wybrali się na Śnieżkę są także dwaj druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Sępólnie Krajeńskim – dh. naczelnik Artur Cetnarski i dh. Sławek Tumanik. Podczas wyprawy na Śnieżkę nie obyło się także bez udzielenia KPP innym strażakom oraz wezwania GOPR do nieprzytomnego turysty.
Dołączenie do bazy jest proste
Na świecie co 27 sekund, a w Polsce co 40 minut jedna osoba dowiaduje się, że choruje na nowotwór krwi. Dla wielu, często jedyną szansą na wyleczenie, jest przeszczepienie szpiku lub krwiotwórczych komórek macierzystych od niespokrewnionego dawcy, tzw. „bliźniaka genetycznego”. – Dołączenie do bazy potencjalnych Dawców szpiku jest proste! Nie trzeba ponosić takiego potężnego wysiłku, jak wejście na szczyt w pełnym umundurowaniu bojowym, a można odmienić los chorego człowieka, który może czeka właśnie na Ciebie – zaznacza inicjator akcji, Sławomir Kowalczyk, znany jako “Strażak na szlaku“. Naczelnik OSP z Łukowic Brzeskich w 2019 roku oddał krwiotwórcze komórki macierzyste swojemu “bliźniakowi genetycznemu” dając mu szansę na życie.
TY także możesz pomóc !